Nie wiem, czy to jest wielkie szczęście urodzić się 11 listopada. Ten dzień długo nie był wolny od pracy, bo nie był świętem. Urodziny przez kilka dekad obywały się bez parad wojskowych pod Grobem Nieznanego Żołnierza i żaden aktor nie przebierał się za marszałka Piłsudskiego. W tym roku 11 listopada to są 85 urodziny Andrzeja Łapickiego i o nich myślę bardziej niż o 91 rocznicy odzyskania… Jak to mówi młodzież jubilatowi należy się: szacun. Andrzej Łapicki był moim Rektorem PWST. To on siedział za stołem w auli, gdy 1 października 1986 roku szedłem po odbiór indeksu. Wręczał go Jerzy Koenig