Zaproszenie

W 2025 roku Wydział Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie obchodzi jubileusz 50-lecia. Na Facebooku ukazała się informacja organizatorów, w której czytamy: „zapraszamy na Spotkanie Absolwentów, które odbędzie się w sobotę, 29 listopada o godz. 15.00, w Sali Senatu AT. W planie m.in. pokaz archiwalnych zdjęć dokumentujących życie WoT-u, wpisy do Księgi Pamiątkowej, bankiet. (…) Osoby zainteresowane uczestnictwem prosimy o dokonanie zgłoszenia mailowo na adres: zjazdabsolwentow2025.wot@gmail.com do 10 listopada. Koszt uczestnictwa w zjeździe: 150 zł (wpłata do 15 listopada; numer konta i szczegóły otrzymają Państwo w mailu po wysłaniu zgłoszenia). Liczba miejsc ograniczona”.

Jako absolwent Wiedzy o Teatrze (rok 1986 rozpoczęcia studiów), także przez wiele lat jej wykładowca, przyjąłem tę informację niczym szekspirowski Klaudiusz: z jednym okiem śmiejącym się, a drugim płaczącym. Oczywiście cieszę się, że obecne władze Wydziału i Akademii o jubileuszu pamiętały i zechciały nim się zająć. 50-lecie Wiedzy o Teatrze to szczególna rocznica, a Wydział ma piękną historię. Niestety jednak mam też wątpliwości co do samej organizacji imprezy. Muszę je ze smutkiem wyłuszczyć.

Jeśli jesteśmy zapraszani na Spotkanie Absolwentów na godzinę 15.00, to wygląda na to, że nie oczekuje się, abyśmy długo w Sali Senatu zabawili i sobotni wieczór raczej będzie wolny. Pamiętam poprzednie zjazdy WoT-owców – pierwszy z okazji 15-lecia w 1990 roku i następne bodaj w 2000 i w 2015 – i wszystkie oprócz części oficjalnej, miały wieczorne spotkania towarzyskie, przeciągające się do późna, nawet z tańcami. Oczywiście rozumiem, że po 50 latach istnienia Wydziału urosła liczba absolwentów i jeśli zliczyć wszystkich, którzy skończyli studia dzienne, zaoczne, licencjackie, magisterskie, to grono to sięga pewnie tysiąca osób z okładem. Trudno dla takiej rzeszy robić bal. Ale wiadomo, że przecież nie wszyscy by się zjechali. Ktoś by nie mógł, ktoś by nie chciał uczestniczyć. Nie rozumiem, co oznacza w tegorocznym zaproszeniu informacja: „liczba miejsc ograniczona”. To znaczy rozumiem, ale ona brzmi przykro, bo co będzie decydowało o wpuszczeniu na bankiet o 15.00 – kolejność zgłoszeń? Nie wiem, jak organizatorzy docierają z informacją o spotkaniu do absolwentów. Mam nadzieję, że nie tylko przez Facebooka, bo przecież nie wszyscy korzystają z tego medium.

Spotkaniu Absolwentów mają towarzyszyć wcześniej dwa dodatkowe punkty programu. O godz. 12.30 panel dyskusyjny „Jak pisać o aktorstwie?” z udziałem prof. Krystyny Duniec i prof. Beaty Guczalskiej, prowadzony przez dr Pawła Sztarbowskiego. Z pewnością temat ciekawy, Beatę Guczalską wielbię za wszystko, co pisze i mówi, ale czy nie ma absolwentów Wiedzy o Teatrze – krytyków, historyków teatru, teoretyków, którzy mogliby się w panelu również wypowiedzieć? Przede wszystkim jednak, czy problem pisania o aktorstwie jest wart rozważania akurat przy okazji jubileuszu 50-lecia Wydziału Wiedzy o Teatrze? Dlaczego sam Wydział, jego historia, tradycja, a wreszcie ludzie z nim związani nie stali się tematem godnym rozmowy podczas tego pięknego święta?

Jako drugi punkt sobotnich obchodów zaplanowano pokaz filmu dokumentalnego „Agnieszka… Morawińska, co ty tutaj robisz?” w reżyserii Joanny Fedorowicz i Małgorzaty Piwowar (nb również absolwentek Wydziału). Prof. Morawińska ma być dwa dni wcześniej uczczona jeszcze tytułem honoris causa Akademii Teatralnej. Mam do prof. Morawińskiej najwyższy szacunek i sympatię – również z tego powodu, że egzamin z jej zajęć z historii sztuki był jedynym na studiach, który bym oblał. Dostałem ledwo trójkę z minusem i nie musiałem na szczęście zdawać ponownie. Ale pani profesor wybaczy, jeśli pozwolę sobie stwierdzić, że w dniu obchodów 50-lecia Wydziału Wiedzy o Teatrze warto by honorować również innych ważnych wykładowców, zwłaszcza tych, którzy poświęcili mu niemal całe swoje pedagogiczne życie, jak np. Anna Kuligowska, Lech Sokół, Lech Śliwonik. Jubileusz Wiedzy to także okazja, by z niezmienną wdzięcznością wspominać tych profesorów, którzy odeszli (niestety dotyczy to większości, z którymi zajęcia miał mój rocznik) na czele z Jerzym Koenigiem i prof. Zbigniewem Raszewskim. Owszem, autor Krótkiej historii teatru polskiego patronuje dwudniowej sesji poprzedzającej jubileusz, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że jej program wpisuje się w wymogi teatrologicznej „punktozy”. Nie wiem, gdzie podczas Spotkania Absolwentów znajdzie się miejsce na wspomnienia tych wielu wspaniałych ludzi Wiedzy o Teatrze? Na bankiecie o 15.00?

Tradycję Wydziału tworzą też jej absolwenci. Słusznie piszą organizatorzy w zaproszeniu: „My – absolwenci WoTu – tworzymy ogromną społeczność ludzi rozsianą po instytucjach kultury, mediach, placówkach edukacyjnych i organizacjach pozarządowych w całej Polsce, a także poza jej granicami”. Rzeczywiście absolwenci Wiedzy o Teatrze są wszędzie. To nie tylko osoby, które pracują na rzecz teatru i mają w tej dziedzinie ogromne dokonania: reżyserzy, dyrektorzy teatrów, kierownicy literaccy, dramatopisarze, krytycy, historycy teatru, redaktorzy pism teatralnych. Miarą świetności Wydziału, przynajmniej tej dawnej, jest to, że jego absolwenci zrobili także kariery odległe od teatru. Są dziennikarzami i publicystami politycznymi (po różnych zresztą stronach naszych sporów). Są gwiazdami telewizji i twórcami radia. Są wziętymi scenarzystami filmowymi i w ogóle pracują w filmie jako reżyserzy i producenci. Niektórzy z sukcesami prowadzą biznesy. Inni nie tylko działają w organizacjach pozarządowych, ale trafili do samego rządu na wysokie stanowiska ministerialne lub w kancelarii prezydenta (różnych kadencji). Rzecz jasna nie wszystko, co robimy może się podobać. Ale każda uczelnia, mając taką rzeszę znakomitych absolwentów, szczyciłaby się tym przy każdej okazji. A na pewno jubileusz 50-lecia mógłby o tym przypominać, a może uświadamiać obecnych studentów, czym się zajmują ich starsze koleżanki i koledzy. Może to by ich inspirowało?

Niestety już się tak dzieje, że absolwenci również odchodzą. Patrzę na listę studentów pierwszego rocznika – 1975 i widzę że bodaj pięć osób nie żyje, by wspomnieć nieodżałowanej pamięci Hankę Baltyn, która była wielką patriotką Wydziału Wiedzy o Teatrze i z pewnością cieszyłaby się na tegoroczny jubileusz. O tych absolwentach, z którymi się już nie spotkamy też należy pamiętać.

Największą siłą Wydziału Wiedzy o Teatrze stanowili ludzie: wykładowcy i studenci, ich osobowości i talenty, inteligencja i polot. Oni tworzyli wyjątkowe esprit tego miejsca. Nie wiem, czy ten duch wciąż jest na Miodowej.

Oczywiście już widzę komentarze, że Majcherek marudzi, nim cokolwiek zobaczył i usłyszał na jubileuszu Wydziału. Zaproszenie na Spotkanie Absolwentów niestety daje powody do marudzenia. Ale rzecz jasna trzeba życzyć dobrych wrażeń po tym, co wydarzy się 29 listopada. W końcu kolejna taka znacząca rocznica nastąpi pewnie za 25 lat. Nie chce mi się nawet myśleć, co wtedy będzie z nami.

 

323 odwiedzin

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.