Jechałem wczoraj Raszyńską i nagle zachciało mi się skręcić w Filtrową i zobaczyć pierwszy dom, w którym mieszkałem w Warszawie. To było ponad 30 lat temu. Pod numerem 62 na rogu Filtrowej i Asnyka. Nie byłem tam już dawno. Brama okratowana. Wtedy, kiedy tam mieszkaliśmy z rodzicami i z bratem, w bramie siedział dozorca, taki typowy warszawski cieć, który otwierał wejście i pilnował porządku. W nocy jak się wracało trzeba mu było parę groszy zapłacić. Dzisiaj w bramie jest domofon. Z bramy wychodzi się na długie podwórko, które z dwóch stron otaczają 4-piętrowe budynki. Pamiętam z tamtych lat, że w