Dzień teatru

Wróciłem z obchodów Międzynarodowego Dnia Teatru, na które ludzi teatru zaprosiła Pani Prezydent m.st. Warszawy. Co prawda Pani Prezydent nie było, choć jeszcze o 11 widziałem ją w telewizji, gdy ogłaszała, kto będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Ale ludzi teatru też była raczej skromna reprezentacja. W imieniu Pani Prezydent występował Pan Wiceprezydent. Było to dość osobliwe wystąpienie, ponieważ przedstawiciel władzy samorządowej przed artystami teatru recytował rozmaite teksty o teatrze, a były to: fragment Muminków (Pan Wiceprezydent przy okazji zamienił autorkę Tove Jansson w mężczyznę), wiersz Joanny Kulmowej (tu Pan Wiceprezydent przypomniał, że utwór znany jest z piosenki Grzegorza Turnaua, ale powstrzymał się przed jej odśpiewaniem) i wreszcie na koniec tekst, jak przyznał, nieznanego autorstwa, który potraktował jako życzenia na Dzień Teatru. Przez chwilę nawet myślałem, że może Pan Wiceprezydent chce zdawać do Akademii Teatralnej i taki sobie robi  sprawdzian, ale chyba jednak nie, ponieważ tekstów nie nauczył się na pamięć. W wystąpieniu nie było ani słowa o tym, jak hojnym mecenasem teatru jest samorząd stolicy, jak wspiera, popiera i robi dobrze. I na tym część oficjalna się zakończyła.

Jaki teatr, takie święto – skomentował mój brat. Że też on musi być taki sarkastyczny nawet w Dniu Teatru.

562 odwiedzin

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.