Obejrzałem spektakl 2118. Karasińska w Nowym Teatrze. To pierwszy podobno pokaz z cyklu, w którym młodzi twórcy mają prezentować swoje wyobrażenie przyszłości. Anna Karasińska dała się już poznać z kilku prac, które wzbudziły zainteresowanie, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że zaproponowana przez reżyserkę formuła teatru balansuje na cienkiej linie, a nawet coraz cieńszej. Używając terminu Tadeusza Łomnickiego można powiedzieć, że Karasińska robi swój teatr „na pustej podłodze”, co sprowadza się do etiud aktorskich wykonywanych na zadany temat. Wyglądałoby to właśnie jak ćwiczenia z zadań aktorskich w Szkole Teatralnej, gdyby w role studentów nie wcielili się aktorzy z niemałym doświadczeniem, a nade wszystko