Stańko

Nową płytę Stańki kupiłem jeszcze w październiku. Pierwszy raz słuchałem jej w samochodzie, jadąc do Opola. Jazda samochodem pewnie nie sprzyja słuchaniu tej płyty, ale nawet w takich warunkach już od pierwszych dźwięków można rozpoznać, że jest to świetna muzyka. Nie jestem na tyle znawcą, by ocenę tę jakoś uzasadnić. Daruję sobie też impresje na temat. Jedyne co mogę powiedzieć po swojemu, że ta płyta jest Stańkowo stylowa i może w stylu właśnie jest jej mistrzostwo. Nie ma w niej silenia się na nowatorstwo, na „przekraczanie siebie”, odkrywanie nowych rejonów i tego rodzaju presje, którym często podlegają pośledniejsi artyści.

W nowym numerze „Tygodnika Powszechnego” jest krótki wywiad ze Stańką. Parę wypowiedzi wpadło mi oko:

„Może trudno w to uwierzyć, ale przy moim melancholijnym nastroju i spojrzeniu na życie jestem absolutnym optymistą. Świat szybko dziś ewoluuje, bogactwo zdarzeń i rzeczy powoduje czasem niemiłe efekty, ale jest w nim zachowana kolej rzeczy. Dąży do piękna, które jest w każdym człowieku. (…)

W latach 70. i 80. był Pan jednym z największych eksperymentatorów polskiej i europejskiej sceny jazzowej. Co się stało z poszukującym Tomaszem Stańką?

To bardzo indywidualna sprawa. Wayne Shorter np. zaczynał od bardziej konwencjonalnych gatunków i stylu, a dziś gra niezwykle wyrafinowane kompozycje i struktury. Mój kierunek jest odwrotny: od chaosu do porządku i komunikatywności. To naturalna kolej rzeczy w moim organizmie. Moja droga. (…) Stojąc kiedyś na brzegu oceanu w Lizbonie, pomyślałem, że doskonale rozumiem tych portugalskich żeglarzy, którzy wierzyli, że tam daleko, po drugiej stronie musi być coś jeszcze. I tak dzięki swej wierze odkryli Amerykę. Ja też czuję, że jest jeszcze coś przede mną. Nie widzę końca, ale ten specyficzny rodzaj tęsknoty za nieznanym, tajemniczym.”

W tym wywiadzie Stańko zwierza się, że tytułową kompozycję płyty zainspirował portret Marty Hirsch autorstwa Oskara Kokoschki, który zobaczył w galerii w Nowym Jorku. Też bym go chętnie zobaczył.

901 odwiedzin

2 Comments

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.