Jeszcze o Marcie Hirsch

Martha Hirsch wciąż pozostaje tajemnicą. Nie mam w domu żadnych książek, które pozwoliłyby ją rozwikłać. W Internecie znajduję analizę portretu, której dokonała Rose Berland. Nie wiem, kto jest, ale mniejsza z tym. Zwraca uwagę, że Kokoschka nie daje żadnego klucza do identyfikacji niespokojnej kobiety – jej społecznego pochodzenia, rodziny, statusu. Berland cytuje samego Kokoschkę, który pisał, że bardziej mu zależy na uchwyceniu wrażenia, które zostaje, gdy sam obraz już znika. „W twarzy szukam błysku oczu, drobnej zmiany wyrazu twarzy, która zdradza wewnętrzny ruch”. Ale przecież Martha Hirsch była chyba konkretną osobą. Na portrecie wygląda ciekawie, choć niezbyt pociągająco. Kokoschka namalował ten obraz równe sto lat temu. Należał do wczesnych prac artysty. Malarz zresztą żył bardzo długo, bo zmarł w 1980 roku. Gdy malował Martę Hirsch nie wiedział, ile go jeszcze czeka doświadczeń i przygód. I że jego dzieło zainspiruje po stu latach pewnego muzyka. Ale sam Kokoschka mniej mnie interesuje. Ta Martha owszem. Co się z nią stało? Lambert może ty coś wiesz?

604 odwiedzin

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.