Barańczak

Powiedz, że wkrótce

Powiedz krtani, że wkrótce. I powiedz powiece,
tej kołdrze z piaskiem pod nią, księżniczce, nad ranem
drażnionej ziarnkiem grochu. (Bo późno: po trzeciej).

W… no, to słowo, też na wpół martwe… w „powiecie”?
W powiecie skóry wszyscy znają się nawzajem.
Powiedz krtani, że wkrótce. I powiedz powiece.

Wieści krążą tu, z ust do własnych ust, powietrze
przez magnetofon tętnic przewija nagrane
pogłoski: ziarnka gromu. Już późno, to przecież

prawie świt. Stań w łazience, patrz z bliska w powierzchnię
lusterka. Nie w twarz na dnie. W to, co zezna na niej
pyłek, rysa szkła. Powiedz krtani. I powiece.

Po pierwsze, że już wkrótce. Po drugie – po jeszcze
bardziej pierwsze – że całą widzianą na jawie
ciemnością ziarnka grobu, choć późno, poprzecie

właściwą stronę skóry, tę, gdzie się po wieczne
mgnienie skupiło Wszystko znane, nienazwane.
Którą? Wiesz przecież. Powiedz krtani. I powiece
na tym jej ziarnku globu, za późno: Po trzecie –

801 odwiedzin

One Comment

  1. Barańczak. Zawsze ceniłam i zawsze podziwiałam. Za tą zdolność przekazywania nieprostych rzeczy prostymi słowami.

    „Nagrodą za to wszystko powinna być nieśmiertelność,
    a już co najmniej jej wybrakowana wersja, życie”

    Szkoda, że już więcej nic takiego nie powstanie.

    Reply

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.