W Dniu Flagi z różnych stron słyszę zachęty, aby deklarować dumę z powodu bycia Polakiem. Sprawa jest dość kłopotliwa dla kogoś, kto nie uznaje dumy jako szczególnie istotnej ludzkiej cnoty czy wartości. Jednak wyżej stawiałbym przymioty rozumu, odwagę (czynu, jak i czasami sądu), dobroć serca, spolegliwość, umiarkowanie, zdolność do samokrytyki, a również np. poczucie humoru. Duma z nimi wszystkimi jakoś nie idzie w parze. Permanentne bycie dumnym w ogóle wydaje mi się dość kretyńskim zachowaniem. Można być dumnym od czasu do czasu i z jakiegoś konkretnego powodu. Ale czy takim powodem jest fakt reprezentowania danej narodowości? Narodowości, tak jak i