Piąta strona świata

Od Piątej strony świata wg prozy Kazimierza Kutza w reżyserii i adaptacji Roberta Talarczyka – spektaklu Teatru Śląskiego w Katowicach zaczął się wczoraj przegląd przedstawień nagrodzonych w Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Piąta strona dostała główną nagrodę ex aequo z Courtney Love z Teatru Polskiego we Wrocławiu (ten spektakl był pokazywany w Imce w lipcu). Równorzędne potraktowanie przez jury obydwu widowisk można uznać za typowy zgniły kompromis, bo na tych samych szalach nie da się ich ustawić. Ale werdykt zapadł, poszedł w świat, każdy może sam oceniać, co zobaczył, i tak już od dawna wspólnej hierarchii wartości w naszym

Czytaj dalej

Jeszcze w sprawie Instytutu Teatralnego

Czytam list otwarty w sprawie przyszłości Instytutu Teatralnego i nazwiska sygnatariuszy. Część osób znam, lubię, szanuję. Ale te podpisy są oczywiste i przewidywalne. Znamienne jest też kto listu nie podpisał albo kogo o to nie poproszono. Niestety symbolicznie oddaje to problem Instytutu, który Maciej Nowak zostawia. Jest cała część środowiska, która w kwestii zmiany dyrekcji zostaje na boku. Szkoda, że tak się stało. Maciek Nowak w rozmowie dla Radia Tok FM tłumaczy przyczyny swojej porażki: „Jeśli ktoś się mnie boi, to głównie ludzie niezdolni. A to ich trzeba się bać. Andrzej Łapicki powiedział mi kiedyś: Panie Maćku, proszę się strzec

Czytaj dalej

Theatralski

Nie opisałem poniedziałkowej uroczystości ku czci Jerzego Timoszewicza, który tego właśnie dnia obchodził 80 urodziny. Jubileusz zorganizował Instytut Teatralny, a zaproszenia podpisali: Dorota Buchwald, Maciej Nowak, Marek Waszkiel i Paweł Płoski. Swój udział miała też Hanka Baltyn, której znana moc perswazji przekonała dr Timoszewicza do przybycia na spotkanie. Kim jest Jerzy Timoszewicz wszyscy wiedzą, ale jak mawia Młynarski: jeszcze przypomnę, tym bardziej że w Wikipedii go nie ma. Trudno w krótkiej nocie biograficznej zawrzeć wszystkie informacje. Był przez wiele lat redaktorem „Pamiętnika Teatralnego” wraz z Bohdanem Korzeniewskim, Zbigniewem Raszewskim, Andrzejem Kazimierzem Wysińskim i Markiem Waszkielem. O redaktorach „Pamiętnika” ktoś powiedział,

Czytaj dalej

Zapachy z grilla

W najnowszym Newsweeku tekst pt. Grillowany. Teza mniej więcej taka: Maciek Nowak to postać nietuzinkowa, barwna, wymykająca się schematom. Ma przeciwników w postaci konserwatywnej większości środowiska, której rzekomo jestem wyrazicielem. A do tego minister Zdrojewski właśnie chce go pozbawić stanowiska, ponieważ ogłosił konkurs na dyrekcję Instytutu Teatralnego. Regulamin konkursu z góry uniemożliwia udział Nowaka, ponieważ wymogiem dla startujących jest posiadanie dyplomu wyższej uczelni. Jakże świat się wydaje prostszy, jeśli można tak łatwo dokonać podziałów, kto dobry, kto zły. Kto za Nowakiem, ten postępowy, kto przeciw – ten konserwa. Znam autora artykułu i znacznie lepiej oceniam jego inteligencję i kompetencje, niż

Czytaj dalej

Dwie sztuki o miłości

Sezon zaczął się od dwóch prapremier. Kilka spraw je łączy. Tematem obu sztuk jest miłość, choć nie są prostymi melodramatami. Ich wystawienia cechuje  daleko posunięta umowność teatralna. W obu przedstawieniach aktorom towarzyszy muzyka wykonywana na żywo. Różnica jest jednak zasadnicza: jeden spektakl mi się podobał, drugi nie. A chodzi o Konstelacje w Polonii i Koniec to nie my w Studio. Nie mam już dzisiaj siły szczegółowo analizować obu inscenizacji, ale muszę zwrócić uwagę na jedną rzecz, która wydaje mi się znamienna. Konstelacje są przedstawieniem z pewnością lżejszym, bardziej komunikatywnym i może też bardziej obliczonym na sukces (i zdaje się, że

Czytaj dalej

Co dalej z teatrologią?

W radiowej Dwójce wysłuchałem z opóźnieniem audycji pt. Co dalej z teatrologią? (do odtworzenia na stronie internetowej w zakładce Sezon na Dwójkę). Wzięli w niej udział nasi prominentni teatrolodzy: Dobrochna Ratajczakowa, Małgorzata Sugiera, Wojciech Dudzik, Patryk Kencki. W zamyśle prowadzących audycję Andrzeja Matula i Konrada Szczebiota rozmowa miała być niejako wstępem do planowanego w październiku zjazdu badaczy teatru w Gardzienicach, na którym odbędzie się dyskusja o stanie posiadania naszej teatrologii i przede wszystkim planach na przyszłość. Jest jeszcze okoliczność rocznicowa, która stanowi pretekst do takich rozważań – sto lat temu Leon Schiller opublikował słynny artykuł Nowy kierunek badań teatrologicznych, co

Czytaj dalej

Blue Jasmine

Nie będę oryginalny i oczywiście przyznam, że mnie też podobał się nowy film Allena. I również uważam, że Cate Blanchett gra świetnie, choć reszta aktorów jest także po mistrzowsku obsadzona. Trochę mnie tylko zastanawiają te skojarzenia z Tramwajem, zwanym pożądaniem, które pojawiają się w recenzjach. Owszem, dałoby się dostrzec powinowactwa bohaterek filmu Allena i sztuki Williamsa. Ale mam wrażenie, że Allen raczej jak zwykle ironicznie przetworzył wątki dramatu. Przecież w Blue Jasmine do góry nogami wywrócona jest postać, która mogłaby stanowić odpowiednik Stanleya Kowalskiego. W filmie narzeczony siostry Jasmine tylko z wierzchu jest typem macho. Przez moment wydaje się, że

Czytaj dalej

Mamy dyrektora

A więc nad ratuszem pojawił się biały dym. Wybory dyrektora Biura Kultury m.st. Warszawy przeszły nadzwyczaj sprawnie. Poprzednik przez sześć lat był tylko „pełniącym obowiązki” dyrektora, a jego następcę wybrano w ciągu jednego dnia w jawnej procedurze konkursowej. Rano szesnastu kandydatów napisało test z wiedzy podobno koniecznej do sprawowania tej funkcji, a następnie ci, którzy zdobyli odpowiednią liczbę punktów, przeszli do egzaminu ustnego. Skład jury ujawniono już wcześniej i raczej nie budził wątpliwości. Po południu przyszła wiadomość, że po wysłuchaniu opinii jurorów prezydent Gronkiewicz-Waltz podjęła decyzję o powołaniu Tomasza Janowskiego na szefa Biura Kultury. Jeśliby mnie pytano o zdanie, to

Czytaj dalej

Zoil

W dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” czytam artykuł pt. Referendum przeciw demokracji. Tekst jest opatrzony wydrukowanym czerwoną czcionką nadtytułem: Szkodliwe wywracanie kalendarza wyborczego. Może nie zwróciłbym na niego uwagi, gdyby nie nazwisko autora: prof. Jerzego Jarzębskiego. Zaskoczyło mnie, że wybitny krytyk i literaturoznawca, gombrowiczolog, zabiera głos w dyskusji, która ma swoją wagę społeczną, ale podyktowana jest bieżącymi rozgrywkami politycznymi. Jestem skłonny podzielić zasadniczą tezę profesora, który sprzeciwia się traktowaniu referendów jako najwyższej formy demokracji: „Grozi to bowiem – gdyby miało przynieść jakieś ustawowe skutki – właśnie, ni mniej, ni więcej, tylko dramatycznym procesem psucia demokracji [wytłuszczenie red.], przekształceniu państwa w działający chaotycznie,

Czytaj dalej

Mrożek

Po śmierci Mrożka czytam niezliczone wspomnienia, wspominki, złote myśli, które mają podsumować jego życie i twórczość. I albo to są jakieś banały typu: „my z niego wszyscy”, albo prawdy siłą rzeczy fragmentaryczne, albo głupoty, które przykro powtarzać. Jedna pisarka-celebrytka zacytowała dialog chłopów z Indyka, ale przypisała go do Tanga. Ci, co Mrożka trochę znali, a w każdym razie mieli okazje kontaktu powtarzają, że był małomówny. Więc może należy to jego definitywne zamilknięcie uszanować i nie zagadywać go tak strasznie. Najwyżej w tej ciszy niech rozbrzmi pieśń La Llorana, którą tak ulubił i którą słychać z drugiej strony jeziora w ostatniej sztuce,

Czytaj dalej