Po śmierci Tadeusza Różewicza w różnych wspomnieniach cytowany jest jego wiersz:
Czas na mnie
czas nagli
co ze sobą zabrać
na tamten brzeg
nic
więc to już
wszystko
mamo
tak synku
to już wszystko
a więc to tylko tyle
tylko tyle
więc to jest całe życie
tak całe życie
Ten wiersz jest tak piękny, że nie potrzeba do niego żadnego komentarza. Dzisiaj żegnany nim jest poeta, choć on sam dedykował go pamięci Konstantego Puzyny. Krytykowi Różewicz poświęcił jeszcze List do umarłego:
„Doszły mnie niejasne wieści, mgliste informacje, że zmarł Pan w szpitalu, wśród lasów, jezior i mgieł, w jakimś mieście. Wszystko to działo się latem. Sprawa jest dla mnie dziwna, Pan dla mnie żyje, będę więc rozmawiał z Panem o teatrze, dramacie, wierszach, planach na przyszłość… o drzewach, grzybach, o zapachu wody, o ogniskach w lesie, o zapachu liści, igliwia… o tajemnicy milczenia.”