Wspomnienie o profesorze Andrzeju Makowieckim

Bardzo smutna wiadomość nadeszła: profesor Andrzej Makowiecki nie żyje. Wykładał na Wydziale Wiedzy o Teatrze historię literatury. Gdy kończyłem studia, został dziekanem. Razem z prof. Raszewskim, Jerzym Koenigiem był na moim egzaminie magisterskim. Mam same dobre z nim wspomnienia. Przede wszystkim z zajęć. Każde z nich poświęcał innej książce. Lista lektur na dwa lata obejmowała 60 pozycji. Nie było siły, żeby z tygodnia na tydzień je czytać, więc rozmowa, jaką profesor Makowiecki usiłował sprokurować często utykała. Ale woleliśmy go słuchać, zwłaszcza, że opowiadał ze swadą, kreśląc również rozmaite konteksty, w jakich dane dzieło powstało. Pamiętam, że na liście były także

Czytaj dalej