Czytanie tekstu Golgoty Picnic na pl. Defilad odbyło się bez wielkiej awantury i w gruncie rzeczy było zdarzeniem groteskowym. Oto przed wejściem do Pałacu Kultury, nad którym zwisały reklamy Teatru 6. Piętro, zebrał się tłum protestujących. Modlili się, śpiewali pieśni, w rękach trzymali transparenty z hasłami w rodzaju: „Pseudoartyści i zboczeńcy wszelkiej maści – psychiatra czeka”. Stali odgrodzeni barierkami i kordonem policji od prowizorycznej sceny. Naprzeciwko na krzesełkach siedziała widownia, która oklaskiwała ostentacyjnie wygłaszane przez megafon przemówienia. Za widzami, którzy przyszli wysłuchać czytania, na podwyższeniu ustawiły się ekipy telewizyjne. Było chyba dziesięć minut po 20, gdy aktorzy ubrani w czarne