Jubileusze

Rzadko w tych zapiskach zdradzam kulisy swojej pracy zawodowej, ale dzisiaj jednak coś ujawnię. Widzowie TVP Kultura zapewne myślą, że praca w takim kanale musi być najspokojniejsza w świecie. Otóż nic bardziej mylnego. A żeby się o tym przekonać wystarczy trafić na nasze cotygodniowe kolegia programowe, które z reguły są kłótnią wszystkich ze wszystkimi. Spory parlamentarne przy naszych to są ciche msze. A jakie emocjonujące są przedmioty tych nawalanek, np. czy Mozarta należy dawać o stałej porze, czy niekoniecznie? Czy najlepsza dla niego godzina to 22 a może 20.20? Naprawdę potrafimy iść na noże. Nawet ja, który uchodzę za uosobienie spokoju (co tylko dowodzi, jak bardzo pozory mylą), pamiętam kolegium, podczas którego doznałem takiego przypływu złości, gniewu i oburzenia, że po prostu na znak protestu wyszedłem. Na szczęście nikt w moje ślady nie poszedł, bo te kolegia straciłyby w ogóle sens. A przecież w końcu się jakoś dogadujemy, zgodnie z porzekadłem mojej babci, która mawiała: jeden drugiego musi zrozumieć – i zamykała okno, gdy jej zięć chciał przewietrzyć pokój.

Zdradzam to wszystko właściwie po to, by przejść do innego tematu. Mianowicie jeden ze sporów kolegialnych dotyczył sprawy honorowania w programie jubileuszów artystów. Pojawiły się głosy, że nie można robić ramówki z kalendarza. I ja się z tym zgadzam, chociaż i nie zgadzam zarazem. Jak wiadomo wszystko na tym świecie ma swoje dwie strony. Wśród kolegów mam opinię największego maniaka wynajdywania rozmaitych rocznic. Pamiętam nawet o jubileuszach artystów, których oni sami nie bardzo chcą pamiętać. A już dzisiaj przypominam, że w przyszłym roku telewizja będzie obchodziła 60-lecie istnienia. Zastanawiałem się nawet, skąd mi się bierze ten fijoł? Myślę, że to jednak zboczenie teatralne. Wszak to świat teatralny uwielbia wspominać „lecia” życia i pracy twórców. Pewnie w teatralnej jubileuszomanii zawiera się przede wszystkim potrzeba zachowywania pamięci o sztuce, która jest najbardziej ulotna. W końcu dzieła innych artystów – pisarzy, filmowców, malarzy, kompozytorów – istnieją, można do nich sięgać nawet po latach. W ich przypadku daty debiutu czy wydania kolejnych utworów nie są tak istotne. Do czego można wrócić w przypadku sztuki aktora czy reżysera? Gdzie są ich prace? Oczywiście coś czasami zarejestruje taśma telewizyjna, ale przecież to będzie tylko niewielka część dorobku, a ponadto, czy spektakl zapisany jest tym samym, co na scenie? Jubileusz w przypadku artystów teatru pełni zatem szczególną rolę rekapitulacji, przypomnienia tego, co się zrobiło. To zaświadczenie o czymś, co było, a czego już nie ma.

W Warszawie odbyły się ostatnio jubileusze dwójki zasłużonych aktorów. Oba miały sympatyczną oprawę – jeden był większy, drugi bardziej kameralny. Oczywiście towarzyszyły im stosowne listy, gratulacje, kwiaty etc. Jedno mnie jednak zasmuciło. Odniosłem wrażenie, że nie są to uroczystości całego środowiska. Owszem wśród publiczności były na pewno osoby bliskie jubilatom – towarzysko i zawodowo. Ale jakże byłoby miło, gdyby np. do szacownych jubilatów napisał ktoś, kto nigdy z nimi nie pracował, nie zna ich osobiście, a po prostu wyraził swój szacunek i wdzięczność za to, czego dokonali. Jakim fajnym zaskoczeniem mógłby być taki list skierowany np. przez dyrekcję Nowego Teatru albo TR-u. Świadczyłoby to też o tym, że robimy różne teatry, ale mimo wszystko jakąś wspólnotę tworzymy. No, tak się rozmarzyłem.

Notuje te myśli w dniu setnej rocznicy urodzin Czesława Miłosza, którą nawet Google „obszedł” stosownie zmieniając dzisiaj swoją ikonę. O Miłoszu akurat warto pamiętać nie tylko dlatego, że jest jego rok, choć oczywiście są już tacy, co się znudzili uroczystościami na jego cześć. A ja jeszcze przed snem poczytam jego wiersze, bo nie mam w sobie tyle przekory, by powątpiewać, że wielkim poetą był.

722 odwiedzin

One Comment

  1. Ja też wynajduję jubileusze i rocznice. Np. 4 lipca minęła 10 rocznica śmierci Danuty Wodyńskiej… Czy ktokolwiek jeszcze pamieta o takiej aktorce?

    Reply

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.