Ósemki i Solidarność

Wygląda na to, że Ósemki stały się na chwilę bohaterem sezonu ogórkowego. Najpierw Ewa Wójciak dostała reprymendę od wiceprezydenta Poznania (nb z ramienia PO) za poparcie Palikota. A teraz czytam, że jeleniogórska Solidarność obraziła się na artystów za to samo i domaga się, żeby odwołać występy teatru, które zaplanowano z okazji 30-lecia powstania związku. Jak się obrócisz, dupa z tyłu – mawia moja mama. Wiem, że żyjemy w kraju nieustannej paranoi, ale czy stosunek do Palikota ma być teraz sprawdzianem towarzyskim? Popierasz go? – nie chcę cię znać. Nie popierasz? – to spadaj, nie będziemy gadać.

Przewodniczący jeleniogórskiej Solidarności z niejakim szacunkiem odnosi się do przeszłych zasług Ósemek. Niemniej zapowiada, że jeśli teatr wystąpi, to działacze związku „poinformują przybyłych na występ mieszkańców Jeleniej Góry o swoich zastrzeżeniach i uwagach”. Nie wiadomo, co prawda co to ma w praktyce oznaczać? A może lepiej byłoby, gdyby Solidarność nie bojkotowała Ósemek i zorganizowała np. spotkanie po spektaklu z artystami i publicznością, i żeby wszyscy pogadali, by użyć pamiętnego sierpniowego sloganu: jak Polak z Polakiem. I nie chodziłoby tylko o to, by powspominać jak to Ósemki grały na jeleniogórskim Festiwalu Teatrów Ulicznych w dużo bardziej ponurym czasie lat 80. Myślę, że Ewa Wójciak nie broniłaby się przed rozmową o całej historii ostatniego 30-lecia i pewnie wysłuchałaby dzisiejszych pretensji, skierowanych pod adresem teatru. Mam nadzieję, że Solidarność byłaby wstanie bez grymasów wysłuchać argumentów artystów. Nie musimy się zresztą we wszystkim zgadzać, ale czy polityczne histerie już zepsuły jakąkolwiek chęć rozmowy?

Deszcz pada od rana, nie mogę iść na plażę i tak roję sobie z nudów.

583 odwiedzin

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.