Wiem, że niektóre moje koleżanki, a i koledzy też, troszkę są zawiedzeni, że rzadziej ostatnio piszę. – Opuściłeś się – jak mawiała moja mama wracając ze szkolnej wywiadówki. Ano może się opuściłem. Nie ma żadnego specjalnego ku temu powodu. Jak człowiek milczy w towarzystwie, to czasami uchodzi za mądrego, a może po prostu nie ma nic do powiedzenia?
A jak pisał Kofta:
Lecz gdy się milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas.
Poza tym dobrze sobie zrobić przerwę, czyli mówiąc językiem teatralnym: antrakt. Swoją drogą, czy lepszy jest teatr z przerwą, czy bez przerwy?
To zależy, jak bardzo trzeba się napić w trakcie.
18 września 2009 r. napisał pan o Witkacym wielkim polskim artyście, Jak wiemy już przed wojną niektórzy okrzyknęli go erotomanem i szaleńcem. Szukam aktów kobiecych Witkacego malarskich lub fotograficznych, czy w ogóle istnieją? W książkach o Witkacym nic nie ma na ten temat. Czy wie pan coś o tym?dziękujępozdrawiam
Niestety sam nie umiem odpowiedzieć na Pana pytanie. Natomiast mogę jedynie wskazać najlepsze, gdy idzie o Witkacego źródła informacji, czyli prof. Janusza Deglera, prof. Lecha Sokoła, a także w interesującym Pana temacie Stefana Okołowicza – fotografa, który ostatnio w Wilanowie zorganizował wystawę zdjęć Witkacego.
bez przerwy i 1 h 40 najwyżej!