Futbol w świecie sztuki

Swego czasu pisałem o tym, że prof. Ciechowicz organizuje na Uniwersytecie Gdańskim konferencję naukową Futbol w świecie sztuki. Konferencja właśnie się odbyła, trwała trzy dni, a ja miałem na niej wystąpienie i częściowo przysłuchiwałem się innym referentom, wśród których było sporo zacnych osób, by wspomnieć Dariusza Kosińskiego, Zbigniewa Majchrowskiego, Marka Bieńczyka, Ludwika Stommę, Zbigniewa Benedyktowicza i oczywiście samego prof. Ciechowicza. Prof. Lubelski nie mógł się stawić osobiście na sesji, ale przesłał swoje tezy dotyczące obecności tematyki piłkarskiej w polskim filmie. Inne tematy brzmiały niemniej intrygująco np. Polityka to futbol. Jak metafora piłkarska interpretuje świat?, Futbol jako męski rytuał, Otwarte/zamknięte. Aktorstwo

Czytaj dalej

Etyka krytyka

Na e–teatrze pojawił się dzisiaj komunikat, w którym można przeczytać, że Międzynarodowe Stowarzyszenie Krytyków Teatralnych (AICT/IATC) zaprasza 5 października na spotkanie poświęcone etyce zawodowej krytyka teatralnego. Temat spotkania nawiązuje do przyjętego na poprzednim Kongresie AICT/IATC w Erywaniu Kodeksu Postępowania Krytyka Teatralnego. Kodeks został zacytowany w całości, a ja go chętnie przepisuję i nie mogę się oprzeć komentarzom niemal do każdego zdania. Najpierw idzie coś w rodzaju preambuły: „Teatr należy do najbardziej interaktywnych sztuk performatywnych. Krytycy teatralni jako uprzywilejowani widzowie dzielą z widzami ten sam czas i przestrzeń, te same indywidualne i zbiorowe bodźce, to samo natychmiastowe i długotrwałe doświadczenie.” [A

Czytaj dalej

Zaczął się sezon

Sezon się zaczął. Dwie premiery na początek: Iluzje Wyrypajewa w reżyserii Agnieszki Glińskiej w Teatrze na Woli i Szekspir Forever! – monodram Andrzeja Seweryna na scenie kameralnej Teatru Polskiego. Jeśli by porównywać oba wieczory w kategoriach wydarzeń towarzyskich, a w końcu premiery teatralne i taki aspekt mają, to trzeba powiedzieć, że Warszawa chyba woli Wolę. Warszawa potrzebuje nowego, modnego teatru. Na Wolę trudno dojechać z powodu zamknięcia Kasprzaka, ale w tym sezonie ludzie jednak będą tam jeździć. Jest kolejny powód. Iluzje to bardzo dobry spektakl. Świetnie zagrany, a ściślej mówiąc opowiedziany, przez czwórkę aktorów: Landowską, Ostałowską, Lewandowskiego i Stroińskiego. Glińska

Czytaj dalej

Kruszczyński

Piotr Kruszczyński został nowym dyrektorem Teatru Nowego w Poznaniu i to jest dobra wiadomość. Nie znam programu, z jakim stanął do konkursu (w którym zresztą miał nieprzypadkowych konkurentów), ale wiem, że Piotr wśród różnych zalet posiada jedną, która ma duże znaczenie w tego typu misjach: umie pozyskiwać współpracowników, tworzyć z nimi zespół teatralny. Udowodnił to w Wałbrzychu. Po zakończeniu tamtejszej dyrekcji, którą mogłem obserwować niemal od początku i szczerze jej kibicowałem, Kruszczyński powinien od razu objąć inny teatr. Przerwa trwała zbyt długo, ale może ważne sprawy wymagają czasu. Wierzę zresztą, że Piotr nie stracił energii i entuzjazmu. To będzie potrzebne,

Czytaj dalej

Antrakt

Wiem, że niektóre moje koleżanki, a i koledzy też, troszkę są zawiedzeni, że rzadziej ostatnio piszę. – Opuściłeś się – jak mawiała moja mama wracając ze szkolnej wywiadówki. Ano może się opuściłem. Nie ma żadnego specjalnego ku temu powodu. Jak człowiek milczy w towarzystwie, to czasami uchodzi za mądrego, a może po prostu nie ma nic do powiedzenia? A jak pisał Kofta: Lecz gdy się milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy na poezję, co być może drzemie w nas. Poza tym dobrze sobie zrobić przerwę, czyli mówiąc językiem teatralnym: antrakt. Swoją drogą, czy lepszy jest teatr z przerwą, czy

Czytaj dalej

Awantura warszawska

Awantura warszawska – spektakl Michała Zadary zrealizowany na zamówienie Muzeum Powstania Warszawskiego. Stało się już tradycją, że Muzeum co roku wpuszcza młodego reżysera teatralnego, by na swój sposób odniósł się do rocznicy. Okolicznościowe widowiska przygotowali, o ile pamiętam, Paweł Passini, Jan Klata, Marcin Liber, a teraz Zadara. Swoją drogą chętnie bym przeczytał sensowny tekst o tych artystycznych zdarzeniach, czy one układają się w jakąś myśl, czy coś z nich wynika istotnego, czy raczej są tylko ciekawostką, a może nawet pewnego rodzaju snobizmem. Nim obejrzałem spektakl Zadary przeczytałem enuncjacje, które sam ogłosił na jego temat, m.in. taką myśl: „Szczery obraz historyczny

Czytaj dalej

Człowiek, który zapomniał

W „Dużym Formacie” tekst o Jurku Łukoszu i jego chorobie, która, jak napisano w notce redakcyjnej: „objawia się zanikiem pamięci krótkotrwałej. Jej przyczynami były zapewne przepracowanie oraz nadużywanie alkoholu i środków nasennych”. Ten tekst dla kogoś, kto zna Jurka jest oczywiście poruszający. Wiedziałem o jego chorobie już wcześniej, ale tylko mi o niej opowiadano, ostatni raz kontaktowałem się z Łukoszem już dobrych parę lat temu, gdy jeszcze nie dawała znaków. Autorka reportażu opisała Jurka w tym nieszczęściu. Zacząłem się zastanawiać po przeczytaniu, czy tekst nie przekracza jednak granic intymności tego człowieka. Nie podejrzewam autorki o złe intencje, raczej okazuje ona

Czytaj dalej

Rower to jest świat

Niedaleko wsi spokojnej, gdzie spędzam urlop, jest miejscowość Gniewino. Jadę tam na rowerze. Gniewino będzie słynne w przyszłym roku, bowiem właśnie otwarto tu nowo pobudowany ośrodek – hotel, który został już wytypowany jako siedziba jednej z reprezentacji biorącej udział w Euro. Podobno zarezerwowali go Hiszpanie. Hotel położony jest nieco z boku, na niewielkim wzgórzu, z zewnątrz, jak i we wewnątrz wygląda tak, jak pewnie powinno wyglądać tego typu miejsce. W ubiegłym tygodniu, gdy tam byłem ze znajomymi, oprowadziła nas po nim jakaś kierowniczka. W podziemiach znajduje się oczywiście SPA ze wszystkim: basenem, sauną, bogato wyposażoną siłownią, rozmaitymi salami do masażu

Czytaj dalej

Informacje z Norwegii

Do wsi spokojnej, gdzie spędzam urlop, oczywiście dochodzą informacje z Norwegii. W telewizorze jest kilka tylko kanałów, ale wśród nich TVN 24, więc mam obraz medialny tragedii. Nie śledzę rzecz jasna relacji non stop, ale jedna rzecz mnie uderza. Głównym bohaterem przekazów jest sprawca mordu. O nim się mówi nieustannie, opisuje jego życie, osobowość, analizuje motywy postępowania, wczytuje w manifest, który opublikował. Co chwila prezentowane są jego zdjęcia, również te, w których sam się upozował na średniowiecznego krzyżowca i te, w których celuje z ogromnego karabinu niczym Rambo. Pojawiła się już opinia, że facet o blond włosach i „niesamowitych oczach”

Czytaj dalej

Maratończyk Zagańczyk

Marek Zagańczyk zdobył koronę Maratonów Polskich. Taką informację przeczytałem na Facebooku, a podano ją na profilu Zeszytów Literackich. Zwykle dowiaduję się z niego, co tam piszą w New York Review of Books albo co ciekawego opublikował Adam Zagajewski, a tu taka nadzwyczajna nowina. Ale też wyczyn redaktora pisma, zastępcy Barbary Toruńczyk, znakomitego eseisty i mego przyjaciela domaga się z pewnością zapisania w annałach.   Trzeba wiedzieć, że zdobycie korony maratonów oznacza, że Marek musiał przebiec pięć ponad 42-kilometrowych dystansów w pięciu miejscowościach: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Dębnie – pięć razy 42 km z kawałkiem, czyli łącznie ponad 210 km. Jak

Czytaj dalej