Sprawa Ewy W.

Sprawę Ewy Wójciak jest mi niebywale trudno komentować, ponieważ ją znam, lubię, a przede wszystkim cenię za to, co zrobiła z Ósemkami. Jednocześnie nie potrafię w żaden sposób usprawiedliwić tej nieszczęsnej wypowiedzi, która urosła teraz do żenującej afery. A już na pewno nie prawem do wolności słowa, bo byłoby coś bardzo smutnego w przypadku artystki, która walczyła o wolność słowami Mandelsztama, Herberta, Eliota (i była za to represjonowana), że dzisiaj dopomina się o wolność do nazywania drugiego człowieka chujem. Z drugiej zaś strony (ta druga strona zwykle psuje jasność ocen) widzę, że głupia odzywka sprowokowała nagonkę, w której chodzi o zniszczenie

Czytaj dalej

Moim adwersarzom w odpowiedzi

Ostatni mój wpis wywołał polemiki Witolda Mrozka i Mike’a Urbaniaka. Nie ma rady, trzeba na tę ubitą ziemię wychodzić i fechtować dalej. Pan Mrozek odpowiedział grzecznie i merytorycznie (tekst opublikowany na e-teatrze), czym zyskał moją sympatię, co nie oznacza zgody na jego argumenty. Recenzent „Gazety Wyborczej” zarzucił mi, że pominąłem ważniejszą jego zdaniem wątpliwość dotyczącą programu Warszawskich Spotkań Teatralnych – chodzi o brak wśród zaproszonych spektakli tych bardziej „nowoczesnych”, eksperymentujących z formą, łamiących tradycyjne narracje. Mrozek podaje nazwiska reżyserów m.in. Szczawińskiej, Garbaczewskiego, Borczucha, Rubina, których spektakle reprezentują ten nurt poszukiwań i z pewnością ożywiłyby festiwal. Tu rzeczywiście rysuje się między

Czytaj dalej

A to niespodzianka

Może wybór Argentyńczyka na papieża był niespodzianką, ale są na szczęście na tym świecie sprawy, do których Duch Św. się nie wtrąca i w związku z tym nie mogą zaskoczyć. Rzekłbym nawet, że ta przewidywalność jest ostoją porządku, czyni ład pośród chaosu, stanowi oparcie dla pogubionych. Bo nie mogło być inaczej. Nie mogło być tak, żeby recenzent „Gazety Wyborczej” nie skrytykował programu Warszawskich Spotkań Teatralnych w dniu jego ogłoszenia. Barcelona mogła nie wejść do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, sam nie miałem wielkiej wiary w awans drużyny Messiego. Ale gdyby tylko bukmacherzy zaproponowali zakłady, co kolega Mrozek napisze o WST, to obstawiłbym

Czytaj dalej

Dzień kobiet

W Didaskaliach rozmowa Joanny Krakowskiej, Doroty Sajewskiej, Małgorzaty Sugiery, Weroniki Szczawińskiej pt. Reżyser(ka). Narracja (nie)obecna. Najkrócej mówiąc tematem jest potrzeba rewizji historii polskiego teatru z punktu widzenia feministycznego. Joanna Krakowska zapowiada szeroko zakrojony projekt badawczy, który dokona zmiany historycznej narracji w duchu, by użyć funkcjonującej już w angielszczyźnie formuły: her-story (w miejsce: history). Bardzo to wszystko ciekawe, ale jednak budzi moje wątpliwości. Zwłaszcza gdy z poziomu ogólnych tez przejdziemy do szczegółowej egzemplifikacji. W rozmowie padają przykłady dwóch artystek, które mogłyby być kimś w rodzaju teatralnych „pramatek”. Joanna Krakowska jest przywiązana do pamięci o Wandzie Laskowskiej, a Weronika Szczawińska hołduje Lidii

Czytaj dalej

Mówi Małecki

Wywiad Grzegorza Małeckiego dla Rzeczpospolitej niewątpliwie dodał ognia do sporów, które toczą nasze życie teatralne i sprawiają, że to wciąż jest jakieś życie. Przypomnę, że aktor Teatru Narodowego w kąśliwy sposób opisał swoje doświadczenie w pracy z Mają Kleczewską nad przedstawieniem Orestei. Sprawa co prawda nie jest świeża, ponieważ dotyczy wydarzeń sprzed dwóch lat, a jednak okazała się dotkliwa (może nawet jak to teraz się mówi: traumatyczna). Małecki skarży się: „Na dwa tygodnie przed premierą nie znałem swojego tekstu i nie wiedziałem, o czym jest sztuka, a na próbach nie mogłem się niczego dowiedzieć. W końcu nie wytrzymałem i oddałem

Czytaj dalej

Abdykacja

Tyle się dzieje. Historyczne zdarzenia. Papież abdykuje. Meteory spadają. I różne gwiazdy. W teatrze też najrozmaitsze sprawy. I wszystko domaga się komentarza, opinii, wypowiedzenia się. Koledzy piszą jak najęci. Nie można nadążyć za czytaniem. Teraz wszyscy piszą – mawiał Lem – i nikt nie czyta. A jak czyta to nie rozumie. A jak rozumie, to później nie pamięta. Więc może też należałoby zabrać głos, ale człowieka ogarnia nieochota, jak chłopów w Indyku (a propos: w Dialogu ukazała się nowa sztuka Mrożka. Jeślibym skwitował ten w końcu niebagatelny fakt cytatem: „Iiii…”, to nie byłby to szczególnie wyrafinowany dowcip, ale przecież prawdziwie

Czytaj dalej

Ożenek

W ubiegłym roku ukazała się u nas książka Vladimira Nabokova poświęcona Gogolowi. Nabokov napisał ją w 1943 roku na zamówienie swojego amerykańskiego wydawcy. Trudno powiedzieć, żeby to była regularna biografia albo monografia twórczości autora Martwych dusz. „Jest to dzieło, jakie mógł napisać jeden artysta o drugim artyście” – stwierdził jeden z recenzentów przywołany przez Leszka Engelkinga – polskiego tłumacza Nabokova. Po prostu jest to książka Nabokova o Gogolu. Co ciekawe: Nabokov przedstawia swoje analizy Rewizora, Martwych dusz i Szynela, ale chyba ani razu nie wspomina o Ożenku! Dopiero w kronice życia i twórczości Gogola, którą Nabokov dołączył na koniec eseju

Czytaj dalej

Jeszcze w sprawie „Irydiona”

W dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” ukazała się recenzja Pawła Goźlińskiego z Irydiona. Mniejsza o ocenę samego spektaklu, którą jestem skłonny podzielić. Goźliński formułuje myśl, która ma zapewne brzmieć prowokacyjnie: „Jestem wdzięczny Andrzejowi Sewerynowi za to, że Irydionem w swojej reżyserii dowiódł niezbicie, że polski dramat romantyczny to dziś literatura obca. Czas najwyższy przyjąć to do wiadomości i przestać się łudzić, że z pomocą Irydiona, Nie-Boskiej, Dziadów czy Balladyny coś sobie wzajemnie powiemy do słuchu na temat aktualnej tożsamości narodowej, patriotyzmu, wiary ojców naszych i Kościoła naszego dzisiejszego, polityki polskiej, ekonomii czasów kryzysu itd.”. Goźliński chce być prowokacyjny niczym Gałkiewicz, który wszyscy

Czytaj dalej

Irydion

Trudno pisać o premierze Irydiona bez kontekstu jubileuszowego i szczególnej atmosfery wczorajszego wieczoru. Teatr dział się na scenie, ale też w foyer i na widowni. Salon warszawski zgromadził się przy ulicy Karasia. Andrzej Seweryn wraz z Jarosławem Gajewskim pełnili honory domu, witając wszystkich przy wejściu. Paparazzi mieli pełne ręce roboty. Nim spektakl się rozpoczął dyrektor Teatru Polskiego już ze sceny przywitał oficjalnie parę prezydencką oraz byłego prezydenta Wałęsę. Publiczność powstała z miejsc i brawami podziękowała honorowym gościom za przybycie. Następnie odegrano hymn państwowy i kurtyna poszła w górę. Najpierw ujrzeliśmy ekran, na którym przedstawiono krótką historię wystawień Irydiona od pamiętnej

Czytaj dalej

Bój się bloga?

W ubiegłą środę w radiowej Dwójce odbyła się dyskusja, której tematem były blogi jako nowy sposób pisania o kulturze. W rozmowie wzięła udział socjolożka kultury Katarzyna Zaniewska oraz blogerzy zajmujący się różnymi dziedzinami sztuki: Danuta Awolusi (autorka bloga Książki zbójeckie), Jarosław Czechowicz (Krytycznym okiem), Dorota Szwarcman (Co w duszy gra). Ja reprezentowałem blogerów teatralnych. Dyskusję prowadził Bartek Panek. Można jej odsłuchać na stronie internetowej Dwójki w zakładce audycji Rozmowy o zmroku. Będąc pełen uznania dla blogerskiej działalności uczestników dyskusji (ich blogi prowadzone z autentyczną pasją cieszą się ogromną popularnością) pozwoliłem sobie jednak nieco ostudzić ich entuzjazm powątpiewając w to, czy

Czytaj dalej