Różne książki ludzie czytają do poduszki, a ja ostatnio wertuję wydany właśnie Słownik biograficzny teatru polskiego. Jest to, jak wiadomo, trzeci już tom monumentalnej publikacji, przygotowanej przez zespół redakcyjny Instytutu Sztuki, tym razem obejmującej notami ludzi teatru, którzy zmarli do roku 2000. Zebrało się ich 1987. Oczywiście nie jestem aż takim maniakiem, żeby śledzić wszystkie biogramy jeden po drugim, od A do Z. Czytam je wyrywkowo, czasami wyszukując konkretne osoby, a czasami gdzie oko spocznie. I muszę powiedzieć, że jest to lektura z wielu względów bardzo ciekawa. Pierwszy wniosek, jaki mi się nasunął, jest trochę smutny. Dużą część opisanych mogłem widzieć