Jednak bez meczu na Euro człowiek czuje się bardzo samotny. Niby już zdarzały się takie wieczory, że o 21 w życie wkradała się pustka, ale wtedy można było rozpamiętywać mecz wczorajszy, a nade wszystko czekać na następny. I umysł zaprzątała poważna kwestia: dlaczego do finału doszła drużyna, która normalnie, tzn. w regulaminowym czasie, wygrała tylko jeden mecz? A dzisiaj dochodzi pytanie: i jak to się stało, że zdobyła mistrzostwo Europy? Oglądam różne wielkie turnieje piłkarskie od ponad 40 lat – jako pierwszy pamiętny Fußball-Weltmeisterschaft 1974 – i nie przypominam sobie analogicznej sytuacji. Owszem, zdarzało się, że sukcesy odnosiły reprezentacje nie