Co się komu podoba?

– Byłeś na premierze…? – Byłem. – I co? – Nic. Nie podobało mi się. Jakieś takie infantylne, nudne i głupie. – A mnie się podobało. Bardzo błyskotliwie zrobione, inteligentnie zinterpretowane, wciągające. To nie jest prawdziwy zapis rozmowy, ale bardzo zbliżone dialogi zdarza mi się prowadzić i słyszeć po różnych spektaklach. Obserwuję również reakcje publiczności na końcowych brawach. Jedni klaszczą co sił, wznoszą gromkie okrzyki, zrywają się do stojącej owacji, nim jeszcze aktorzy wyjdą do ukłonów. Drudzy podnoszą się z miejsc, ale tylko po to, żeby już się kierować w stronę szatni. Są też tacy, którzy nie mają cierpliwości dotrwania

Czytaj dalej