Sezon zaczął się od dwóch prapremier. Kilka spraw je łączy. Tematem obu sztuk jest miłość, choć nie są prostymi melodramatami. Ich wystawienia cechuje daleko posunięta umowność teatralna. W obu przedstawieniach aktorom towarzyszy muzyka wykonywana na żywo. Różnica jest jednak zasadnicza: jeden spektakl mi się podobał, drugi nie. A chodzi o Konstelacje w Polonii i Koniec to nie my w Studio. Nie mam już dzisiaj siły szczegółowo analizować obu inscenizacji, ale muszę zwrócić uwagę na jedną rzecz, która wydaje mi się znamienna. Konstelacje są przedstawieniem z pewnością lżejszym, bardziej komunikatywnym i może też bardziej obliczonym na sukces (i zdaje się, że