A więc nad ratuszem pojawił się biały dym. Wybory dyrektora Biura Kultury m.st. Warszawy przeszły nadzwyczaj sprawnie. Poprzednik przez sześć lat był tylko „pełniącym obowiązki” dyrektora, a jego następcę wybrano w ciągu jednego dnia w jawnej procedurze konkursowej. Rano szesnastu kandydatów napisało test z wiedzy podobno koniecznej do sprawowania tej funkcji, a następnie ci, którzy zdobyli odpowiednią liczbę punktów, przeszli do egzaminu ustnego. Skład jury ujawniono już wcześniej i raczej nie budził wątpliwości. Po południu przyszła wiadomość, że po wysłuchaniu opinii jurorów prezydent Gronkiewicz-Waltz podjęła decyzję o powołaniu Tomasza Janowskiego na szefa Biura Kultury. Jeśliby mnie pytano o zdanie, to