Arkusz upodobań i rozczarowań

Zawsze z uwagą studiuję dodatek teatralny do Gazety Wyborczej. Ileż to ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, jak się dobrze wczytać w reklamy teatrów. Przygotowują je, jak sądzę, sami zainteresowani, więc świadomie lub czasami nieświadomie kształtują swój wizerunek, wysyłają komunikaty o sobie do publiczności. Oto np. Teatr Ateneum ogranicza się jedynie do zapowiedzi Mojej córeczki w reż. Marka Fiedora. Czyżby uznano ten nienowy spektakl za najlepszy w marcowym repertuarze, a może inne przedstawienia nie wymagają zachęty? (A propos, podobno nowym dyrektorem Ateneum ma być Andrzej Domalik.) Studio prezentuje cały swój repertuar, ale bez podziału na dużą i małą scenę. W Och-teatr

Czytaj dalej