Arkusz upodobań i rozczarowań

Zawsze z uwagą studiuję dodatek teatralny do Gazety Wyborczej. Ileż to ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, jak się dobrze wczytać w reklamy teatrów. Przygotowują je, jak sądzę, sami zainteresowani, więc świadomie lub czasami nieświadomie kształtują swój wizerunek, wysyłają komunikaty o sobie do publiczności. Oto np. Teatr Ateneum ogranicza się jedynie do zapowiedzi Mojej córeczki w reż. Marka Fiedora. Czyżby uznano ten nienowy spektakl za najlepszy w marcowym repertuarze, a może inne przedstawienia nie wymagają zachęty? (A propos, podobno nowym dyrektorem Ateneum ma być Andrzej Domalik.) Studio prezentuje cały swój repertuar, ale bez podziału na dużą i małą scenę. W Och-teatr

Czytaj dalej

Karolina

Przyjeżdżam z Gdańska, a tu taka szczęśliwa nowina: Karolina Rozwód wygrała konkurs na dyrektora Teatru Starego w Lublinie. Jest może coś symbolicznego w tej nominacji. Oto młoda, pełna osobistego uroku, świetnie zorientowana w świecie kultury kobieta ma tchnąć życie w miejsce, które długie lata było chyba wyrzutem sumienia Lublina. Miasto się mogło chwalić, że Teatr Stary to najstarszy w Polsce teatr publiczny (powstał w 1822 roku), zachowany w niezmienionym kształcie, tyle że od 30 lat popadał w ruinę i wydawało się, że jego historia po prostu się skończy jakimś wielkim wstydem. W kronice teatru można wyczytać o rozmaitych kolejach jego

Czytaj dalej

Komorowska

Rozmowa Tadeusza Sobolewskiego z Mają Komorowską dzisiaj w „Dużym Formacie”. Komorowska szczegółowo opowiada o pracy w Akademii Teatralnej nad spektaklem dyplomowym wg Panien z Wilka. Ale przecież nie jest to tylko analiza jednego z wielu przedstawień, które ze studentami przygotowała. Komorowska mówi o jednej scenie, a jednocześnie mówi o całym swoim doświadczeniu teatralnym i o całym życiu. Taki fragment: „Były po drodze momenty niewiary, poczucia, że dążymy do czegoś niemożliwego. Co mnie ratowało? Kiedy w scenach nie było dosyć napięcia, kiedy poszczególne kwestie były „przepauzowane”, mówiłam sobie: rób, co do ciebie należy. Omów. Przygotuj. I rano od nowa. Nie zniechęcaj

Czytaj dalej

Czytając Zadarę

Mam różne masochistyczne przyjemności. Zwierzę się z niektórych, wszak nic tak dobrze dzisiaj nie robi jak ekshibicjonizm. Otóż do moich masoch-przyjemności należy np. oglądanie meczów reprezentacji Polski w piłkę nożną (to taka niewyrafinowana rozkosz). Od niedawna lubuję się w galach boksu zawodowego pokazywanych przez telewizję Polsat (swoją drogą ktoś powinien napisać analizę tego widowiska, wykorzystującą oczywiście studia performatyczne). Masochistycznych dreszczy dostarcza mi również TVN 24, zwłaszcza gdy trzeci dzień zajmuje się zmiażdżoną ręką Roberta Kubicy. Pomijam występujących w tej telewizji polityków, dyżurnych ekspertów i niektórych prowadzących (i prowadzące), ponieważ ich oglądanie i słuchanie podnieca bez przyjemności. Listę mógłbym ciągnąć dalej,

Czytaj dalej

Panny z Wilka

Panny z Wilka – spektakl dyplomowy Akademii Teatralnej w reżyserii Mai Komorowskiej. Kiedy w prologu przedstawienia cztery dziewczyny (Marta Sroka, Diana Zamojska, Marta Kurzak, Marta Chyczewska), które grają Jolę, Kazię, Tunię i Zosię, jakby spostrzegły, że znalazły się na scenie i przypatruje im się publiczność, pomyślałem, że te aktorki-studentki są za młode dla swoich bohaterek, że ze swoim jeszcze dziewczęcym fizys nie udźwigną historii kobiet, których czas przemija albo już przeminął. Ale przecież obraz takich panienek ma w pamięci Wiktor (Kamil Dominiak), gdy przyjeżdża do Wilka. Dopiero spotkanie z nimi staje się konfrontacją wspomnienia z rzeczywistością. A w spektaklu  dokonuje

Czytaj dalej