Na pożegnanie Kasi Malinowskiej

Nie mogłem być na spotkaniu, na którym żegnaliśmy się z szefową naszej Redakcji Filmowej, Kasią Malinowską. Nie mogłem więc powiedzieć tego, czego potrzebę powiedzenia czuję. Nie wiem, czy decyzja Kasi o rezygnacji z pracy była konieczna. Ale myślę, że wynikała ona z przymiotów charakteru Kasi, które należy cenić. Zawsze postrzegałem Kasię jako osobę wyrazistą, nie bojącą się głosić swojego zdania, nawet jeśli mogło się to nie podobać. Można się było z Kasią nie zgadzać, ale ta niezgoda była ciekawsza, niż sympatyczne porozumienie z kimś innym. Czasami na kolegiach zdarzało mi się jak kotu mrużyć oczy, ale z drzemki zawsze wybudzał

Czytaj dalej