Wyprzedaż teatru

Na stronie internetowej Teatru Narodowego zamieszczono ogłoszenie:

Teatr Narodowy posiada do upłynnienia n/w elementy wyposażenia widowni Teatralnej:

Platforma schodowa typ V-64

1 szt

Napęd kurtyny

1 szt

Zestaw foteli teatralnych   

253 szt.

Podest stały 1m x 2m x 80cm

2 szt

Podest stały 1m x 2m x 20cm        

24 szt

Podest stały 1m x 2m x 40cm        

11 szt

Podest stały 1m x 2m x 60cm        

9 szt

Podest trójkątny 1m x 2m x 20cm  

6 szt

Podest trójkątny 2m x 2m x 2m x 100cm

1 szt

Wyposażenie dotyczy Teatru Małego, który, jak wiadomo, w czerwcu dokonał żywota. Skojarzyło mi się to ogłoszenie ze znanym monologiem Skrzyneckiego z Piwnicy pod Baranami. Myślałem, że go zacytuję tylko we fragmencie, ale jest tak piękny, że jego skracanie byłoby bezdusznością. Posłuchajcie:

„Dyrektor teatru w sławnym mieście N. ma zaszczyt donieść, że po długich trudach i pracach ma zamiar odpocząć i w tym to celu chce sprzedać pyszne swe zamki, ogrody wygodne i obronne twierdze, piękny i cienisty las, kilka łąk usianych kwiatami i znaczną ilość rozkosznych domów wiejskich w czarujących okolicach. Przedane także będą przez publiczną licytację wyborne sprzęty jego pałaców i inna ruchomość, a mianowicie: morze z dwunastu wielkich wałów złożone, z których dziesiąty na nieszczęście cokolwiek jest uszkodzony, półtora tuzina obłoków dobrze zachowanych, nadto jedna chmura przeszyta piorunem, śnieg doskonałej białości, z najlepszego pocztowego papieru. Prócz tego dwa rodzaje śniegu cokolwiek ciemniejszego, z papieru ordynaryjnego. Trzy butelki błyskawicy. Słońce zachodzące, cokolwiek przetarte, księżyc, cokolwiek stary. Wóz tryumfalny złocony, prawie nowy, dwoma smokami zaprzężony. Płaszcz purpurowy, dla Semiramidy zrobiony, a który służył później Agamemnonowi, Menelausowi i innym bohatyrom. Cały ubiór dla Widma, to jest: koszula okrwawiona, poszarpany płaszcz z dwoma łatami czerwonymi, wystawującymi rany śmiertelne. Pióro zrobione do hełmu Dziewicy Orleańskiej, ale tylko raz używane. Chustka do kieszeni Otella i kilka par wąsów baszów wschodnich. Wóz Kleopatry. Flaszeczka z winnym spirytusem, przydatna do wprowadzania duchów, wydaje bowiem wyborny płomień błękitny. Róż do użytku aktorów i aktorek. Trzy urwiska skał dobrze wypchane włosiem końskim i dwa darniowe stołki z drzewa sosnowego.Wielki stos ze wszech stron podpalony i kilka lat już palący się. Piękny niedźwiedź obciągnięty nowym futrem farbowanym i dwie owce wypchane wiórem. Cały obiad złożony z ciast z papieru klejonego, z kury także papierowej. Do tego należy kilka butelek z drzewa dębowego i owoce z wosku na wety. Pięć łokci łańcuchów z blachy, wydających brzęk straszny i łatwo przerażający. Zupełna kolekcja masek, drzwi zapadających, drabin z powrozów, stołów sędziowskich z długimi kobiercami. Głowa lwa, który jeszcze ryczeć potrafi, sztylet, na którego ostrzu zastygła kropla krwi, i flaszeczka, na której dnie została jeszcze odrobina laudanum.”

Andrzej Łapicki w swoim najnowszym felietonie w  „Teatrze” wspomina Teatr Mały jako kawałek Europy w gierkowskich czasach. „Teraz ma tu być supermarket – też Europa, tylko ta gorsza. Trudno. Nie będziemy się roztkliwiać.”

 

567 odwiedzin

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.