Mieszkowski Nowoczesny.pl

Zapowiedź, że Krzysztof Mieszkowski startuje w wyborach parlamentarnych z ramienia partii Ryszarda Petru Nowoczesna.pl trochę mnie zaskoczyła, ale i ucieszyła zarazem. Już swego czasu zdradzałem, że żywię do Krzysztofa sympatię, której nie psują różnice, jakie nas dzielą w myśleniu o teatrze. Trudno mi powiedzieć, czym się dyrektor Teatru Polskiego kierował, podejmując decyzję o wejściu na tzw. salony polityczne. Prawdopodobnie liczy na to, na co liczyli różni ludzie kultury, którzy do sejmu trafili: że dzięki nim ta spychana na margines życia publicznego dziedzina będzie miała swoich obrońców. A przecież już paru dyrektorów teatrów było wybranych do parlamentu, by przypomnieć Barbarę Borys-Damięcką czy Jerzego Fedorowicza. Jak mawia Starosta w Powrocie posła: „Poseł gadać powinien” – Krzysztof gadać lubi i umie, widzę go jak na mównicy sejmowej wygłasza interpelację w sprawie np. zarobków artystów. Dziennikarze parlamentarni też go na pewno polubią.
Trochę mnie jednak zaskoczyło, że Mieszkowski startuje z listy Nowoczesnej.pl. Jej lider Ryszard Petru reprezentuje raczej światopogląd liberalny. Co prawda w programie partii można przeczytać, że: „Kultura jest równie ważna jak gospodarka: razem są ‘hybrydowym silnikiem’ rozwoju społecznego”, padają też ogólnie słuszne hasła w rodzaju: „Chcemy, by każdy Polak miał szansę rozwinąć swój talent”. Jednak, gdy idzie o kluczową kwestię, jaką jest finansowanie kultury, Nowoczesna proponuje „rozwiązania sprzyjające rozwijaniu mecenatu i finansowania prywatnego. Odpis 1% podatku CIT na wspieranie kultury”. Tu nie ma mowy o 1% z budżetu państwa na kulturę, by przypomnieć dawny postulat Obywateli Kultury. Petru zapewne ma większą wrażliwość na problemy kultury niż jego mentor – prof. Balcerowicz. Ale pytanie brzmi: czy pomysły Nowoczesnej wyratują z długoletniego już kryzysu np. taki teatr, jak Polski we Wrocławiu, którym kieruje Krzysztof Mieszkowski? I nie tylko tę publiczną instytucję kultury.
Nie wiem, jakie szanse ma Nowoczesna, by wejść do sejmu. Dzisiaj pewnie trzeba by je sceptycznie oceniać. Ale kampania będzie jeszcze trwała dwa miesiące, a sympatie wyborcze są, jak pokazuje elekcja prezydencka, zmienne. Oczywiście życzę Krzysztofowi powodzenia. Zawsze to miło mieć znajomego posła.

1 008 odwiedzin

3 Comments

  1. Podpisuję się obiema rękami: trzymam kciuki za Krzysztofa M., ale Petru… Już bym go prędzej w Razem widział. Dziwny jest ten świat i jego wiara w wolny rynek, szczególnie (choć nie tylko) w kwestiach kultury…

    Reply

  2. Tak czytam właśnie wasze wątpliwości i skonstatować że jeśli było głosno o tej partii to właśnie w sferze kultury. Tutaj zabłysnęła Nowoczesna Wrocławia i kwestia „zakazanego” ostatnio spektaklu.

    Reply

  3. Nadchodzi czas, kiedy o swobodę twórczą trzeba będzie się mocno starać, być może bez skutku.
    Krzysztof Mieszkowski, zapalczywy trybun, we właściwym ( bo złym dla kultury ) okresie zapragnął miejsca w sejmie. Będzie miał dużo pracy, oby uzyskał wsparcie nie tylko Nowoczesnej.

    Reply

Dodaj komentarz

Oznaczone pola są wymagane *.