Czarny anioł

Książkę o Ewie Demarczyk czyta się z zaciekawieniem, choć również z poczuciem, że ta ciekawość się nie zaspokaja. Bo owszem, dowiadujemy się o różnych historiach życiowych artystki, opowiadanych przez mniej lub bardziej bliskie osoby (choć ważni są także ci, którzy odmówili wywiadu), ale właściwie bez odpowiedzi pozostaje najprostsze pytanie: kim była Ewa Demarczyk? I co sprawiło, że była tym, kim była? Autorki Czarnego anioła w niewielkim stopniu zgłębiają naturę sztuki ich bohaterki. Mamy jakieś opisy zachowania Demarczyk na scenie, jej ogromnych wymagań koncertowych, anegdoty, ciekawostki, ale brakuje istotniejszej refleksji o repertuarze pieśniarki. Jeśli w pewnym momencie jej występy zaczęły odbywać

Czytaj dalej

25/250

Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego zaprasza 18 stycznia o g. 16 na spotkanie „25/250. Spektakle Teatru Telewizji”. Pierwsze spotkanie z Teatrem Telewizji poświęcone będzie Adamowi Hanuszkiewiczowi – artyście, który stworzył podstawy Teatru TV. Prezentacja 25 wybranych spektakli Teatru Telewizji, uzupełniona komentarzami oraz spotkaniami z twórcami. Pokazy będą odbywały się w niedzielne popołudnia przez cały rok 2015 w ramach obchodów 250-lecia istnienia teatru publicznego w Polsce. Cykl otworzą przedstawienia w reżyserii Adama Hanuszkiewicza: „Apollo z Bellac” Jeana Giraudoux i „Trzy po trzy” Aleksandra Fredry. wstęp wolny Pierwsze spotkanie z Teatrem Telewizji poświęcone będzie Adamowi Hanuszkiewiczowi – artyście, który stworzył podstawy Teatru

Czytaj dalej

Barańczak

Powiedz, że wkrótce Powiedz krtani, że wkrótce. I powiedz powiece, tej kołdrze z piaskiem pod nią, księżniczce, nad ranem drażnionej ziarnkiem grochu. (Bo późno: po trzeciej). W… no, to słowo, też na wpół martwe… w „powiecie”? W powiecie skóry wszyscy znają się nawzajem. Powiedz krtani, że wkrótce. I powiedz powiece. Wieści krążą tu, z ust do własnych ust, powietrze przez magnetofon tętnic przewija nagrane pogłoski: ziarnka gromu. Już późno, to przecież prawie świt. Stań w łazience, patrz z bliska w powierzchnię lusterka. Nie w twarz na dnie. W to, co zezna na niej pyłek, rysa szkła. Powiedz krtani. I powiece.

Czytaj dalej

10 postulatów w sprawie warszawskich teatrów

Dorota Wyżyńska z Gazety Stołecznej poprosiła mnie o wypowiedź na temat, jakie teatralne sprawy powinny załatwić stołeczne władze po wyborach. Odpowiedź zawarłem w 10 postulatach, które dzisiaj zostały opublikowane. Postulatów może być oczywiście więcej, może nawet więcej niż tych z porozumień gdańskich. Ale 10 to dobra liczba. 1. Nie dopuścić, by dyrektorzy teatrów ogłaszali listy premier, których nie zdołali zrealizować z powodu braku pieniędzy – tak jak to uczynił na zakończenie swojej dyrekcji w Teatrze Powszechnym Robert Gliński. Chodzi oczywiście, by nie musieli tego robić, a nie żeby im zakazać o tym mówić. 2. Sprawić, by TR miał wreszcie nową

Czytaj dalej

Puzyna w Instytucie

W Instytucie Teatralnym spotkanie poświęcone Puzynie w 25 rocznicę śmierci. Krytyk zmarł pod koniec sierpnia 1989 roku. Gdyby żył, miałby 85 lat. Wrześniowy numer „Dialogu” otwiera niewielki blok artykułów o Puzynie. W rozmowie brały udział zacne osoby, które go doskonale znały i które go nie mogły znać. Każda z nich poproszona została o prezentację fragmentu tekstu Puzyny i komentarz do niego. Powiem szczerze i z przykrością: niewiele z tego wynikało. Jedna z wypowiedzi było kompletną pomyłką. Jeśli ktoś nazywa teksty Puzyny „eseikami” lub „felietonikami”, to do cholery, czy wie, o kim mówi? I nie chodzi o to, by budować Puzynie

Czytaj dalej

20 lat Jacka Głomba

W sobotę w Legnicy jubileusz 20-lecia dyrekcji Jacka Głomba. W Teatrze Modrzejewskiej spotkanie jego przyjaciół, współpracowników, kibiców. Pojawili się m.in. Lech Raczak, Piotr Cieplak, Andrzej Witkowski, Marcin Liber, Przemek Wojcieszek, Łukasz Drewniak, Mieczysław Abramowicz. Dyrektor Butkiewicz z Ministerstwa Kultury przywiózł resortowe odznaczenie, które jubilat nosił przypięte do koszuli. Przy okazji ukazał się nowy numer pisma „Nietakt”, poświęcony działalności Głomba. Te 20 lat pracy Głomba ma również dla mnie sentymentalny wymiar. Ponieważ uświadomiłem sobie, że Teatr Modrzejewskiej jest spośród wszystkich scen krajowych chyba najbardziej przeze mnie obserwowany. Nie mogę powiedzieć, że zacząłem śledzić to, co się tam dzieje, od samego początku

Czytaj dalej

Ciocia Rócia czyta Sienkiewicza

Narodowe czytanie Potopu Henryka Sienkiewicza w sobotnie południe w Ogrodzie Saskim rozpoczął pan prezydent, z którego inicjatywy akcja się zrodziła i która stała się już sympatyczną tradycją, bowiem dwa lata temu lekturę zainaugurowano Panem Tadeuszem, rok temu czytano Fredrę, przyszła teraz kolej na autora Trylogii. Na przyszły rok proponowałbym Lalkę Prusa, bo to jednak największa nasza powieść i w kanonie powinna mieć swoje miejsce. Aura sprzyjała słuchaniu, słońce przygrzewało jeszcze letnimi promieniami, Bronisław Maj podjął się roli konferansjera imprezy i jak zwykle zrobił to z wdziękiem i dowcipem. – Podobno Trylogia czytana jest dzisiaj w 1600 miast w Polsce –

Czytaj dalej

Sprawa Mieszkowskiego

Zapowiedź zwolnienia Krzysztofa Mieszkowskiego z dyrekcji Teatru Polskiego we Wrocławiu uważam za sprawę ponurą. Mówię o tym z całkowitą pewnością, nie będąc szczególnym admiratorem formuły teatru, który Mieszkowski proponuje. Zresztą odkąd się znamy, a znamy się blisko ćwierć wieku, mamy na ogół rozbieżne poglądy na teatr, co nie przeszkadza mi żywić dla Krzysztofa sympatię. Bo da się z nim rozmawiać, nawet jeśli się nie zgadzamy. Kiedy zarzuca mi, że jestem konserwatystą, zawsze mu odpowiadam: jestem konserwatystą po to, żebyś ty mógł być w awangardzie. Mniejsza jednak o naszą osobistą znajomość i stosunki. Z relacji prasowych na temat zwolnienia Mieszkowskiego wynika,

Czytaj dalej

Paweł

W piątek w Instytucie Teatralnym ma się odbyć spotkanie poświęcone Pawłowi Konicowi, który 29 sierpnia obchodziłby urodziny. Gdyby żył, miałby dopiero 60 lat. W przyszłym roku minie 10 lat od jego śmierci. Te liczby sprawiają przykrość. Trudno powiedzieć, żebyśmy jakoś szczególnie się kolegowali, ale przecież znałem go, najpierw z lektury „Teatru”, potem spotykałem przy różnych teatralnych okazjach, w pewnym okresie regularnie w miejscu, którego był szefem. Podziwiałem go za to, co robił, jak myślał, jaki był. A jego sposób bycia cechował rzadki rodzaj elegancji. Był pewnie najprzystojniejszym facetem, który uprawiał zawód krytyka teatralnego. Ale to kobiety, które go znały, najlepiej

Czytaj dalej

Co się komu podoba?

– Byłeś na premierze…? – Byłem. – I co? – Nic. Nie podobało mi się. Jakieś takie infantylne, nudne i głupie. – A mnie się podobało. Bardzo błyskotliwie zrobione, inteligentnie zinterpretowane, wciągające. To nie jest prawdziwy zapis rozmowy, ale bardzo zbliżone dialogi zdarza mi się prowadzić i słyszeć po różnych spektaklach. Obserwuję również reakcje publiczności na końcowych brawach. Jedni klaszczą co sił, wznoszą gromkie okrzyki, zrywają się do stojącej owacji, nim jeszcze aktorzy wyjdą do ukłonów. Drudzy podnoszą się z miejsc, ale tylko po to, żeby już się kierować w stronę szatni. Są też tacy, którzy nie mają cierpliwości dotrwania

Czytaj dalej