Panu Jerzemu Stuhrowi w odpowiedzi

E-teatr publikuje dziś wypowiedź Jerzego Stuhra (zamieszczoną w „Gazecie Krakowskiej”) na temat ostatniej edycji Festiwalu Dwa Teatry w Sopocie. Padły w niej nieścisłe informacje, które warto sprostować. 1. Jerzy Stuhr mówi m.in.: „Reklamuje się tu np.: >20 sztuk w konkursie< – ale przecież 18 z nich, to przeniesienia z prawdziwych teatrów. Transmisje ze spektakli. I to wszystko jest pchane w konkurs”. Dla ścisłości: w konkursie brało udział 18 przedstawień, z których dziewięć było różnymi formami (rejestracją lub zapisem transmisji) przeniesień spektakli teatralnych do telewizji. Pozostałe dziewięć były oryginalnymi, specjalnie dla telewizji zrealizowanymi widowiskami. Oczywiście można się spierać, czy te proporcje

Czytaj dalej

Będzin

Pośród wielu teatralnych awantur w ostatnim czasie najbardziej smutna wydaje mi się sprawa Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie. Prawdę mówiąc, o co w niej dokładnie chodzi, trudno mi się zorientować. Jedno jest pewne: lokalne władze – powiatowe i miejskie, które dotują teatr, nie są w stanie dogadać się w kwestii dalszego finansowania teatru. Prawdopodobnie złowrogą rolę odgrywają interesy i ambicje skłóconych samorządowców. Historia ciągnie się już od wielu tygodni. Dyrekcja sceny i aktorzy wszczęli nawet protest, który zyskał medialny rozgłos. Wydawało się, że do końca czerwca problem zostanie rozwiązany. A tu się okazuje, że porozumienia nie ma. Los teatru zawisł

Czytaj dalej

Gajos

Dzisiaj Dzień Teatru Publicznego. W związku z tym zrobiłem sobie wolne. Ale korzystając z tej okazji chciałem napisać pochwałę teatru publicznego i zarazem Teatru Narodowego (godząc w ten sposób dwa jubileusze), ponieważ mam do niej powód. Otóż zobaczyłem premierę monodramu Janusza Gajosa Msza za miasto Arras wg Szczypiorskiego na scenie Studio przy Wierzbowej. A mało brakowało bym jej nie zobaczył. Na zaproszeniu widniała bowiem godzina rozpoczęcia spektaklu: 19.30. Całkowicie więc spokojnie wszedłem do teatru o siódmej, licząc jeszcze na kawę w bufecie. A tu w foyer pani Adrianna daje gwałtowne znaki, że powinienem już być na III piętrze, bo przecież

Czytaj dalej

Trzy grosze w sprawie Torunia

W sprawie unieważnienia konkursu na dyrekcję Teatru im. Horzycy w Toruniu pojawiło się już wiele komentarzy, protestów, ale dorzucę jeszcze swoje trzy grosze. Ta historia pokazuje bowiem, jak urzędnicy mogą nie rozumieć, czym jest administrowany przez nich teatr. Nie jest na pewno jedną z wielu lokalnych instytucji, których wybór dyrektora może nie obchodzić reszty kraju. Problemy z konkursem na dyrektora wojewódzkiego szpitala albo Zakładu Oczyszczania Miasta mogą elektryzować miejscowe środowiska, ale raczej nie zainteresują szefów ogólnopolskich instytucji i wiele innych osób. Teatr oczywiście funkcjonuje na swoim terenie, ale jego działalność wpisuje się także w kulturę całego kraju. W przypadku Teatru

Czytaj dalej

10-lecie Kultury

10 lat temu Kultura zaczęła nadawać swój program. Wtedy to była niedziela. Tygodniowa ramówka na początku skonstruowana była wedle poszczególnych dziedzin sztuki. Teatr przynależał do wtorku. Od 17-tej do późnego wieczora emitowane były audycje ułożone wokół monograficznego tematu. Ten pierwszy wtorek poświęcony był Różewiczowi. Po 20-tej zaczęła się rozmowa na żywo w studio, którą prowadził Krzysiek Mieszkowski, a byli zaproszeni: Grzegorz Niziołek, Zbigniew Majchrowski i Piotrek Kruszczyński. O 21 poszedł spektakl: Moja córeczka. Potem film Białe małżeństwo. Drugim prowadzącym studio teatralne był Łukasz Drewniak. Różnica między Krzyśkiem i Łukaszem była taka: Łukasz wychodził po zakończeniu audycji ze studia i zaczynał

Czytaj dalej

Grzegorzewski

W czwartek minęła 10 rocznica śmierci Jerzego Grzegorzewskiego. W Teatrze Narodowym przez dwa dni wspominano artystę. Kilka projekcji spektakli, w tym dwie rejestracje dokonane dla Kultury, już po śmierci reżysera. Rozmowa z udziałem jego aktorów, współpracowników i przyjaciół. Wystawa pt. Gondole, przygotowana przez Barbarę Sierosławską, na którą złożyły się te niezwykłej urody „przedmioty scenograficzne”, które grały w przedstawieniach Grzegorzewskiego. Należą się podziękowania dla Jana Englerta za to, że podtrzymuje pamięć o swoim poprzedniku, co nie jest takie częste w naszych obyczajach teatralnych, które cechuje nierzadko świadome lub nieświadome zapominanie o mistrzach. W repertuarze Narodowego wciąż zachowano jeden spektakl Grzegorzewskiego: Duszyczka. Można

Czytaj dalej

Na pożegnanie pana Jerzego

W środę zadzwonił Marek Zagańczyk i zapytał: – Czy ty wiesz, co zrobił Timoszewicz? Nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Rozmawiałem telefonicznie z panem Jerzym nie tak dawno, zapraszał do siebie, bo chciał mi podarować parę książek. – Wie pan, ja porządkuję różne swoje sprawy – powiedział dość obojętnym tonem, choć brzmiała w nim niepokojąca nuta. – Teraz się źle czuję, ale jeszcze się do pana odezwę, to się umówimy. Nie spotkaliśmy się. Ale to, co usłyszałem od Marka, kompletnie mnie zaskoczyło: – Timoszewicz zmarł tydzień temu. Dzisiaj odbył się jego pogrzeb. Nikt o tym nie wiedział. Rzeczywiście w nekrologu opublikowanym w

Czytaj dalej

Anna Wendzikowska, czyli kto czego nie wie

Może to nie jest wyrafinowana inspiracja, żeby ożywić mój blog, ale postanowiłem, że trochę piany poubijam w sprawie wywiadu, jakiego udzieliła gwiazda amerykańskiego kina wysłanniczce programu Dzień dobry TVN, z którego wyniknęło, że gwiazda uważa Grotowskiego za największego reżysera, a nasza dziennikarka, sama również parająca się aktorstwem, przyznała, że nie słyszała o kimś takim. Wpadka stała się przedmiotem niezliczonych żartów, komentarzy, utyskiwań etc. Oczywiście, że lepiej jest wiedzieć, kim był Grotowski, niż nie wiedzieć. Ale w końcu, czy rozmaite braki w wiedzy są rzeczywiście dzisiaj aż takim powodem do wstydu? Ja np. musiałem sięgnąć do Wikipedii, żeby sobie przypomnieć, w

Czytaj dalej

Się powiedziało

Dostałem zawiadomienie o inauguracji obchodów 250-lecia teatru publicznego w Polsce, co nastąpi w Starym Teatrze w Krakowie 12 lutego. Plan inauguracji poprzedza wstęp, w którym czytam: „Rok 2015 został ogłoszony przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej ROKIEM POLSKIEGO TEATRU na cześć 250 rocznicy pierwszej premiery danej w języku polskim przez zespół teatralny powołany przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Wydarzenie to uważane powszechnie i symbolicznie za początek polskiego teatru publicznego staje się okazją do tego, żeby przez cały rok rozmawiać o teatrze, dyskutować o teatrze a nawet spierać się o teatr, jego kondycję i przyszły kształt”. Ładnie, pięknie – jak mawia moja mama.

Czytaj dalej

Jubileusz

25 lat temu – 1 lutego 1990 roku – zacząłem pracować w redakcji miesięcznika „Teatr”. Byłem wtedy na IV roku Wydziału Wiedzy o Teatrze, a propozycję pracy ze strony redaktora naczelnego, naszego wykładowcy, Andrzeja Wanata, otrzymała jeszcze dwójka kolegów z roku: Natalia Adaszyńska i Marek Zagańczyk. Mieliśmy pracować we trójkę na jednym etacie. Z dzisiejszej perspektywy tamten czas wydaje się jakimś cudownym zrządzeniem losu. Bodaj dwa lata wcześniej mój rok wyszedł z inicjatywą, by wydłużyć studia. Chcieliśmy tego, bo było nam dobrze w Szkole i ze sobą, a przede wszystkim nie bardzo wiedzieliśmy, co będziemy robić po studiach, które powoli

Czytaj dalej