Myślałem o tym od soboty, odkąd przyjechałem do Torunia. Ale najpierw nie było czasu, a wczoraj siąpił cały dzień deszcz i nie chciało się chodzić. A dzisiaj słońce przedarło się przez chmury i mogłem tam pójść. Szeroką do Żeglarskiej. Po drodze hotel Gromada. Mieszkałem w ponad 150 hotelach, ale w Gromadzie chyba najczęściej, zwykle przy okazji Kontaktu. Wiele wspomnień. Jeszcze nie czas spisywać. W tym roku nie byłem na Kontakcie, pierwszy raz od 15 albo więcej lat. „Nic nie może wiecznie trwać” – jak śpiewała Anna Jantar. Naprzeciwko Gromady ulokował się sklep z wyrobami benedyktyńskimi. Nie było go tu wcześniej.