Puste miejsce

Przy wigilijnym stole, jak nakazuje tradycja, zostawia się jedno nakrycie dla niespodziewanego gościa. W tym pandemicznym roku wolne miejsce nabiera szczególnej symboliki. Oznacza nie tego, kto może przyjść, a raczej kogoś, kto na pewno do wieczerzy nie zasiądzie. Od wielu miesięcy codziennie słyszymy komunikaty o liczbie zakażonych i tę drugą liczbę, którą dziennikarze określają czasem mianem: ponurej statystyki. Liczby jak liczby. Ale przecież za każdą z nich kryje się człowiek. Były ostatnio tygodnie, gdy niemal codziennie przychodziły wiadomości o śmierci kogoś, kogo się znało – bliżej lub dalej, ale kto pozostawił jakiś ślad w pamięci. Mniejsza już o to, czy

Czytaj dalej