Czuj się odwołany

Wczoraj ogłoszono werdykt XXV Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Wynika z niego, że tryumfatorem tej jubileuszowej edycji jest przedstawienie Najmrodzki, czyli dawno temu w Gliwicach z Teatru Miejskiego w Gliwicach. Spektakl otrzymał grand prix oraz nagrodę dla reżysera – Michała Siegoczyńskiego, odtwórcy tytułowej roli – Mariusza Ostrowskiego, a także wyróżnienia dla innych aktorów. Zważywszy że z dwunastki przedstawień, zakwalifikowanych do finału konkursu, jury zauważyło w takiej lub innej formie zaledwie pięć (i nie zauważyło kilku, zdawałoby się, faworytów), to sukces widowiska z Gliwic jest bezapelacyjny. Swój udział ma w nim dyrektor artystyczny Teatru Miejskiego Łukasz Czuj. Niewątpliwie jego zasługą

Czytaj dalej

Pożegnanie listonosza

W najnowszym, czerwcowym numerze „Teatru” ukaże się tekst mojego autorstwa, który pozwalam sobie również w tym miejscu opublikować: Bodaj dwa lata temu podczas swoich teatralnych podróży spotkałem pewnego dżentelmena, który trzymając mnie za guzik marynarki przez dobrą godzinę wygłaszał monolog o tym, jak bardzo pragnie zostać dyrektorem teatru. Nie dał się zbyć żadnymi argumentami, że to trudna funkcja, same kłopoty na głowie i lepiej dać sobie spokój. Facet swoje lata miał, a jak dziecko tupał nóżkami i wołał: ja chcę być dyrektorem teatru! W końcu na odczepnego mówię mu: niech Pan napisze o tym do „Teatru”, może ktoś się do

Czytaj dalej

Z życia teatralnego i nie tylko

Rafał Węgrzyniak, znakomity historyk teatru, poskarżył się w felietonie na portalu Teatrologia, że jego pewne dokonania na niwie historyczno-teatralnej nie zostały zauważone, przywołane, a choćby zacytowane przez teatrologów, którzy podejmują te same lub podobne, co on badania. Ja myślę, że Węgrzyniak ma rację upominając się o swoje krzywdy. Co więcej, uświadomił mi, że również takowe odczuwam i zacząłem je nawet spisywać. Z pewnością wkrótce swoją listę przedstawię, a na początek podam tylko, że Łukasz Drewniak w swoim Kołonotatniku na portalu Teatralny tyle pisze, o Węgrzyniaku też napisał, a o mnie nie. * A propos krzywd. Joanna Szczepkowska na Facebooku wyraziła

Czytaj dalej