W wydawnictwie poświęconym 60-leciu Teatru Baj Pomorski zamieszczono m.in. Almanach Toruńskich Spotkań Teatralnych dokumentujący festiwal od początku istnienia. To mi przypomniało, że byłem na trzeciej edycji imprezy w 1996 roku. W jury była wtedy m.in. znakomita scenografka Jadwiga Mydlarska-Kowal. Ciekawa osoba, o niezwykłej wyobraźni. Szkoda, że już nie można się z nią spotkać i zobaczyć jej nowych prac.

Patrzę na listę spektakli, które 13 lat temu oglądałem i zadziwia mnie fenomen pamięci teatralnej. Szczerze mówiąc nie pamiętam przedstawienia, które otrzymało Grand Prix w kategorii spektakli dla dzieci, czyli „Przygody Sindbada Żeglarza” w reż. Jarka Kiliana. Nakłada mi się wersja z Teatru Polskiego. Pamiętam „Guliwera” z BTL-u. Po raz pierwszy zetknąłem się wtedy z Ondrejem Spisakiem. W sobotę widziałem „Guliwera”, zrobionego przez Spisaka w Baju Pomorskim (spektakl poza konkursem), więc przypomniałem sobie tamto olśnienie. 13 lat temu konfuzję wywołał „Medyk” Tomaszuka. Panie nauczycielki skarżyły się ponoć, że na przedstawieniu dzieci rzygały ze strachu. Z tamtego zestawu spektakli pamiętam jeszcze „Wesele” Wyspiańskiego z Teatru „Rabcio” – na pewno ze scenografią Rajmunda Strzeleckiego, też przedwcześnie zmarłego świetnego scenografa. Wtedy w Toruniu po raz pierwszy zobaczyłem przedstawienia Kompanii Teatr, która nie była jeszcze skoligacona z Provisorium. Pokazali zabawnego „Czerwonego Kapturka” i „Celestynę”, w której widać już było zapowiedzi ich rubasznego stylu gry. Na festiwalu był także „Orfeusz” z Teatru Lalka – autorski spektakl Zygmunta Smandzika, o którym słyszę, że siedzi w Niemczech i zajmuje się projektowaniem, bynajmniej nie teatralnym. A Smandzik był artystą, jak to się mówi, osobnym, jakby połączeniem Mądzika i Szajny. „Orfeusz”jednak nic nie dostał. Ale też nie przyznano Grand Prix w kategorii spektakli dla dorosłych. Trochę to wydaje mi się teraz dziwne, zważywszy na niebagatelne propozycje (a w konkursie był jeszcze „Głup” Tomaszuka). Niektórych przedstawień w ogóle nie pamiętam. Ale to chyba naturalne.